Spodziewałem się naprawdę czegoś beznadziejnego, a tu prosze nazwałbym ten film dobrym. Wydawało mi się , żę jak western i to austrlijski i do tego z lat 90-tych to musi być chłam. Dlatago zwracam honor.
Mylilam sie,gdy stwierdzilam,ze po 80roku nie powstal zaden wartosciowy western!"Quigley..."nie jest udany-on jest wysmienitym przykladem westernu!Swietna rola Toma Selleca:-)
Zaskoczył mnie ten film, już pierwsza scena zaskakuje nagłym zwrotem akcji, potem też pewne nasze oczekiwania są wodzone na pokuszenia, np. "koncepcja kobiety" u boku bohatera jest bardzo intrygująca, odmienna raczej od stereotypu, dająca niezły materiał reżyserowi i scenarzyście (zob.ostatnią scenę ze sprzedawcą...
Ładnie sfilmowany i oglądalny tylko że mocno schematyczny. Główny bohater to wyidealizowany obrońca kobiet i prześladowanych, a w filmie nie brakuje przebitek z bardziej znanych filmów - taki końcowy pojedynek łączy aż dwie sceny z "Pewnego razu na Dzikim Zachodzie", a początkowa muzyczka jest tak ściągnięta z "Siedmiu...
więcejMimo, że kilka scen z historii przedstawiają przemoc i okrucieństwo wobec zwierząt i udziałem, rzecznik wyjaśnił, że nie ma filmu zwierząt nie ucierpiał, a efekty specjalne zostały wykorzystane. Na przykład, Quigley i Cora są zredukowane do spożywania "robaki" (faktycznie łba bąble ciasta) do przeżycia. Paczka dingo...
więcejmógłbym się rozpisać,ale po co... film mówi sam za siebie. ubolewam tylko,że taki słaby boxoffice i popularność,bo biję na głowę większość klasyków w tym gatunku.
Ciekawa rola Toma Sellecka - chyba tylko dlatego obejrzałem cały film bo cenię tego aktora. I tak jak pisali poprzednicy - film wyróżnia się tym, że akcja nie dzieje się w Ameryce a w Australii, choć klimat westernu wciąż jest zachowany i nieźle się to oglądało. A szczególnie przeraziła mnie, jeśli można tak...