Inwestuje w Hotelarstwo, teraz otworzył swój hotel na Filipinach. Pewnie ma też restauracje
Tylko patrzę, jak w nowych produkcjach gra odgrzewane, pokrewne wersje tego samego dziadygi. Jest świetny w tym, co robi, ale robi tego za dużo, nikt nie potrzebuje De Niro jako ojca głównej bohaterki, starszego pana z doświadczeniem, ciepłego kotleta w fotelu albo szukającego przygód wyekspirowanego susełka. Gra w tylu produkcjach, a żadna z nich nie jest godna zapamiętania, umykają z głowy po pięciu dniach. Trochę smutno mi, że taka fajna osobowość i właściwie jedna z legend kina robi sobie coś takiego.
Dziwi mnie właśnie, że w dzisiejszych filmach nie ma ambitnych ról dla takiego De Niro czy Pacino, a jak już są to bardzo rzadko (z ostatnich produkcji przypomina mi się tylko rola Duvalla z "Sędziego").
swoje role życia mają już za sobą. w mojej opinii może i nie gra de niro już w niczym dobrym, ale ma dziadek jeszcze siłę i chęci więc 'bawi się' :)
pudelica zgadzam się z tobą! Taki aktor i gra już bodajże od 2006 roku takie role,że szkoda jego renomy którą wyrobił sobie za młodu. Powinien brać przykład z Jacka Nicholsona, który potrafił w dobrym momencie skończyć z aktorstwem. Ważna jest jakość a nie ilość. W tych czasach kino ma inne priorytety i znaczenie a co było, nie wróci.
"ziomek". Robert De Niro całe życie zajmował się filmami, to co ma robić w podeszłym wieku? Kocha to co robi i będzie to robił to końca swojego życia i za to go powinniśmy szanować, swoje już zrobił. Myślisz że wytrzymał by w domu coglądając filmy, jak widać to nie w jego stylu.
A bardzo możliwym jest fakt, że jest aktorem i kocha swój zawód i nie wyobraża sobie życia bez grania. Że to nie tylko o kasę chodzi? Ile mu zostało, chyba niezbyt wiele, tego życia zawodowego? Więc gra; póki może, a że w gniotach, to inna sprawa. Ale nie ma już dla niego wybitnych ról. Dla mnie aktor nr 2 zaraz po Pacino i nic tego nie zmieni.