PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=30428}

Frida

7,5 84 405
ocen
7,5 10 1 84405
6,9 17
ocen krytyków
Frida
powrót do forum filmu Frida

9-/10

ocenił(a) film na 8

Zdecydowanie nie spodziewałem się takiego filmu. Myślałem, że obejrzę sobie jakaś dobrą produkcję na 7, a tu niespodzianka. "Frida" to niezwykła biografia rewelacyjnej malarki Fridy Cahlo. Tym, co stanowi siłę tego obrazu jest jego wielowymiarowość. Z jednej strony mamy historię miłości Fridy i Diego, z drugiej wątki polityczne, z jeszcze innej cierpienie młodej malarki oraz historię jej obrazów. Niesamowite jest, z jak wielką płynnością reżyserka zmienia klimaty. Mamy tu sceny romantyczne, iście latynoskie, gangsterskie, biesiadne, amerykańskie, a nawet oniryczne. Szczególnie tę biegłość widać, gdy główni bohaterzy znajdują się w Ameryce, gdy nagle z świetnego meksykańskiego klimatu, Taymor niespodziewanie tworzy rewelacyjną atmosferę lat 30-tych Ameryki. Fenomenalne są wstawki surrealistyczne, szczególnie te z King Kongiem czy tworzeniem obrazów, idealnie dopełniały oniryczny klimat obrazów Kahlo. No, poza sceną z kościotrupami po wypadku, to było głupie :P Genialny również był motyw picia ze Śmiercią, brawa za pomysł! Bardzo mi się podobał artyzm filmu, nie wyobrażam sobie ciekawszego ukazania historii malarki. Ww. wspomniany artyzm jest świetnie podkreślany przez niezwykle obrazowe zdjęcia Rodrigo Priety, znanego również ze świetnych ujęć w "Amores perros". Widać, że Prieto próbował nawiązywać do obrazów Kahlo, tworząc ujęcia, które idealnie nadawałyby się do uwiecznienia na obrazie, bądź fotografii. Świetne są również sceny, gdy obrazy Kahlo "ożywają", ci, co widzieli film wiedzą o co chodzi ;) Kolejnym wielkim atutem jest rewelacyjna obsada i tutaj gromkie brawa lecą do Salmy Hayek. Dziewczyna, nie dość, że twarzą idealnie pasowała do malarki, to na dodatek właściwie się nią stała. Widać, że ta aktorka jest wielką fanką talentu Kahlo. Jak najbardziej zasłużona nominacja do Oscara, ba!, moim zdaniem zasłużyła na więcej. Co prawda nie widziałem nagrodzonej roli Kidman w "Godzinach", ale uważam, że rola Hayek jak najbardziej była oscarowa. Reszta obsady również fantastyczna, Alfred Molina w roli Diego Riviery był świetny. Miło było również zobaczyć w filmie Diego Lunę, Edwarda Nortona, Antonio Banderasa, Valerię Gobino i Geoffreya Rusha w roli Trockiego. Szkoda tylko, że aktorzy nie rozmawiali w języku hiszpańskim, Warta wspomnienia jest również świetna scenografia (te ściany w domu Fridy) oraz kostiumy. Muzyka to różne latynoskie piosenki, dodawały klimatu. Co tu więcej dodawać - film pozbawiony większych wad i idealny przykład na to, że kino meksykańskie jest najlepsze na świecie. 9-/10

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones