Malarka po wypadku malowała, kolorowo się ubierała, jadła, śpiewała i czasem piła. Ano i wyszła za mąż. Koniec filmu.
Film kolorowy ale historia miałka.
4/10
Czy potrzeba Marvelowskich efektów specjalnych i nadludzkich supermocy, by historia filmu była ciekawa? Sztuką jest bowiem tworzenie o tych małych rzeczach. Tych powszechnych, które są widoczne na każdym kroku. To opowieść o tym, jak (nie)zwykła kobieta musi pokonać wszystkie przeciwności świata, czasami, w pojedynkę. Aczkolwiek rzeczywiście film momentami nudnawy, choć i tak widać, że wiele momentów ich życia zostało wyciętych i nieopowiedzianych, raczej autor rzucał konkretami.
Frodo Baggins. Mały ludek w śmiesznych ciuszkach. Z kumplami wybrali się nad wulkan i wrzucili do niego pierścionek. Koniec trylogii :D