jak w większości filmów amerykańskich nastolatka wcale nie gra nastolatek, a 27 letni mężczyzna. Tyle miał lat podczas kręcenia filmu. I jak zwykle w amerykańskich filmach okaże się się nastolatek jest bardzo dobrze zbudowany i ma zarost.
Mnie to zawsze śmieszy. A najlepsze są sytuacje, gdy wśród dwudziestokilkuletnich nastolatków pojawia się prawdziwy nastolatek i jest wyśmiewany, czy prześladowany przez to, że jest słaby czy chudy.
dokładnie no ale cóż... tutaj w tym filmie taki "nastolatek" jak Ryan Guzman może się sprawdzi... nawet nie mam pojęcia kto inny by mógł takiego "nastolatka" zagrać.
dokładnie. To by było idealne rozwiązanie. Zobaczymy jak to wszystko wyjdzie w filmie ;)
Zważywszy na to, że J.Lo ma te swoje 40 z hakiem (pewnie), w stosunku do niej można powiedzieć o nim, że to nastolatek.
A tak całkiems erio. Opis fimlu (w oryginale) mówi, że Claire zabawiała się z młodym sąsiadem, a więc nie musi się zamykać na te "11-19" lat.
Na Polskiej stronie J.Lo na fb jest podane, że ten aktor gra 19 - nastolatka, wiec jest pełnoletni.
A właśnie miałem pisać podobny temat.
Tak, takie filmy są groźne. Właśnie dlatego, kogo widzą na ekranach ... nawet maturzyści. Skoro można wyglądać tak w US to czemu nie w reszcie świata? I zaczyna się koksowanie. To samo dotyczy dziewczynek. Które po latach postarzania w przed 30 wyglądają jak po 40. Co wcale atrakcyjne nie jest.
Ten zabieg jest przeprowadzany od lat. I często licealistów grają osoby grubo po 35rż. Jak dla mnie to przegięcie i takie filmy z punktu mnie wkurzają.
Np. filmowy syn, ten Kevin ma 20 lat - różnica kolosalna między "kumplami z sąsiedztwa" :)
Jak zobaczyłem, że ten film był w kinie, a obecnie ma ocenę 5,5/11750 i 9275 chce zobaczyć ten film to wymiękam. Trochę lepiej to wygląda na imdb - 4,5/15321. Dla mnie normalnie filmy robione dla TV są dużo lepsze. A tu budżet 4 bańki, a już zarobili 50.
Nie ogarniam :P
Ja to obserwuje od wielu lat. Są tylko nieliczne filmy i seriale, gdzie faktycznie nastoletnie postacie są grane przez nastolatków.